
Ja się zawsze bałam, co ludzie powiedzą
Zacznijmy ten tydzień od… kreatywności!
Powiedz mi, ile Twoich pomysłów nadal siedzi w czeluściach Twojej głowy, bo boisz się co ludzie powiedzą?
Ile rzeczy można by uwolnić i posłać w świat, gdyby tylko mieć pewność, że Cię nikt za to nie zje. Nie zlinczuje, nie będzie hejtował, nie wyśmieje. Chociaż, w świecie marketingu i tak najgorszy jest brak reakcji podobno 😜 Ale ja tu dziś nie o marketingu.
Jestem pewna, że każdy z nas ma taki pomysł na dnie serca, który chętnie by zrealizował, ale zwyczajnie się boi.
Ile rzeczy zrobilibyśmy inaczej i bardziej po swojemu, gdybyśmy czuli się bezpieczniej…
Od kiedy pamiętam, zawsze prowadziłam pamiętnik. Jako dziecko w malutkim notesiku. Jako nastolatka na komputerze (nadal mam dyskietkę z tymi tekstami 😌). Później pojawiały się zeszyty, raz nawet powstał blog, ale nie odważyłam się nikomu go pokazać 😀 Jeden z zeszytów miał tytuł “To, czego nikt nie chce już słuchać”, a drugi “Dziennik spraw (nie)poważnych” 😉 Tak, oba mam do dziś. Chyba wszystkie mam do dziś i lubię do nich wracać. Do osoby, jaką wtedy byłam. Lubię się jej przyglądać.
Ale dziś też nie o tym.
Pisałam i dopiero w wieku 25 lat odważyłam się komuś to pokazać. Ćwierć wieku czekania. Mimo, że mówili – pisz, mów, działaj do ludzi. Masz to coś. Takie, że chce się do Ciebie mówić, o tym, co najbardziej ukryte i słuchać, jak wyjaśniasz, co usłyszałaś.
Ja się zawsze bałam, co ludzie powiedzą
A co ciekawe, jako nastolatka ogromnie się przeciw temu buntowałam i byłam w opozycji, zwłaszcza do rówieśników. Chciałam po swojemu, inaczej. I robiłam to konsekwentnie. Ale nadal nikomu nie pokazałam swoich pomysłów 😉
I trzeba była naprawdę wielu głosów, ogromnej miłości i wsparcia, żebym odważyła się stworzyć to miejsce, w którym czytasz ten tekst.
Miejsce, które jest wsparciem dla niezliczonej liczby kobiet (i w sumie nie tylko 😀). Ono powstało, bo przestałam się zastanawiać, co sobie pomyślą o mnie znajomi, jak tak zacznę w internecie wypisywać o seksie i naturalnym planowaniu rodziny. Oba tematy są mocno kontrowersyjne, zwłaszcza, że do obu podchodzę w dość nieszablonowy sposób 😀
Do rzeczy. Odważ się na zamknięcie oczu na to, co pomyślą o Tobie inni. Jeśli w swoim sercu czujesz, że trzeba coś zrobić, że trzeba tak, a nie inaczej – to zrób to!
Jest taka rada, którą daje się osobie, która ma wystąpić przed publicznością. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że tam nikogo nie ma. Albo że na widowni siedzi tylko osoba, którą kochasz najmocniej na świecie i która mocno Ci kibicuje.
Właśnie tak zrób. Zamknij oczy na ‘coludziepowiedzo’ i wypuść swoją kreatywność. Zobacz tylko tego, kogo kochasz. Do niego mów. Do niego pisz. Dla niego maluj. Dla niego twórz.
I przestań się wreszcie bać 😉
Creative ideas happen when you stop thinking about what others will think.
~James Clear
Dołącz do grona moich Subskrybentów i uzyskaj dostęp do strefy ⭐️VIP⭐️ z dodatkowymi materiałami!
Co zyskujesz zapisując się do mojego newslettera, prócz dostępu do Cyfrowej Biblioteczki JZK?
Raz w tygodniu, w sobotę, wysyłam moim Czytelnikom wiadomość. W niej krótka informacja o tym, co się dzieje lub będzie działo na blogu oraz 3 przydatne rzeczy: do oglądnięcia, do poczytania i do posłuchania. Wysyłam tylko to, co uważam za godne ograniczonego czasu moich Subskrybentów 😉 Na przykład garść przydatnych informacji o pożądaniu responsywnym. Interesujące?

Basia Budziak (Olesińska)
Familiolog, pedagog rodziny i przede wszystkim dyplomowany nauczyciel metody Rotzera (Naturalnego Planowania Rodziny). Prywatnie pasjonatka relacji, obserwacji własnego organizmu i świata ludzi (w tym tych najmłodszych).

Miłość - daj się sprowokować
Może Ci się spodobać

Zasady obserwacji temperatury w pigułce
28 kwietnia 2020
Co to są markery płodności?
1 kwietnia 2020