Ile razy rezygnowałaś? Ile razy odpuszczałaś, bo zabrakło Ci siły i motywacji?
Od jakiegoś czasu wróciłam do ćwiczenia pilatesu. Nieee, nie chodzi mi o jakieś spektakularne trzymanie formy, raczej o zadbanie o kręgosłup. Dużo pracuję przed komputerem, pozycja siedząca, itd. Plecy mocno na tym cierpią.
Dlatego postanowiłam, że w ramach zadbania o nie będę się codziennie rozciągać po 10-15 minut. Tak mi się spodobało, że zrobiło się z tego dwa razy dziennie – rano na rozruszanie mięśni i wieczorem na rozciągnięcie tych, które się zasiedziały. No i tak ćwiczyłam sobie.
I teraz wchodzi on. Cały na czarno.
Mr PMS
Mam tego pecha, jak pewnie część z Was, że mój PMS wyskakuje radośnie z pudełka (w sumie raczej z pęcherzyka, jakby się zastanowić…) razem z owulacją. To oznacza mniej więcej dwa tygodnie… masakry. Ale znam ja Ci ten typ od lat, mam i środki zaradcze.
Tylko tym razem te moje środki są już praktycznie na ukończeniu.
Wyczerpują się jak zapasy drożdży w Lidlu
I wracając do pilatesu – w czwartek skończyła się rezerwa „ćwicz dla zdrowia”. Rano pomyślałam „srał to pies, nie mam siły, nie robię ćwiczeń”. No i okeeeej… Może wieczorem.
Wieczorem też mi się nie chciało.
Zaskakujące, prawda? 🤪
I tak łażę wieczorem po tej łazience, czuję, że kręgosłup się upomina o wieczorny relaks. A w głowie kołacze się zasada Dominika Juszczyka:
Maksymalnie jeden dzień przerwy
O co kaman? To taka zasada motywująca. Że każdy może mieć gorszy dzień. Ale maksymalnie jeden dzień i jutro startuje od nowa. I tak sobie myślę, że no wczoraj wieczorem też nie ćwiczyłam – to razem jeden dzień. No nie, no nie można tak. Jak już raz odpuszczę, to koniec. No wiem, że nie wrócę do tych zakichanych ćwiczeń. A kręgosłup dalej ŁUP ŁUP. No dobra. Dla kręgosłupa.
I wiecie co?
Pierwszy raz od stu lat dotknęłam głową tego głupiego kolana! 😍
Kto próbował się rozciągać, ten wie, że to nie jest proste 😛
Czemu Ci to wszystko piszę? Zasada maksymalnie jednego dnia przerwy ratuje tyłek, dlatego z całego serca ją rekomenduję.
Kto wie, może kiedy odpoczniesz, ale nie odpuścisz, to i u Ciebie się okaże, że dotkniesz głową kolana?
Dołącz do grona moich Subskrybentów i uzyskaj dostęp do strefy ⭐️VIP⭐️ z dodatkowymi materiałami!
Co zyskujesz zapisując się do mojego newslettera, prócz dostępu do Cyfrowej Biblioteczki JZK?
Raz w tygodniu, w sobotę, wysyłam moim Czytelnikom wiadomość. W niej krótka informacja o tym, co się dzieje lub będzie działo na blogu oraz 3 przydatne rzeczy: do oglądnięcia, do poczytania i do posłuchania. Wysyłam tylko to, co uważam za godne ograniczonego czasu moich Subskrybentów 😉 Na przykład garść przydatnych informacji o pożądaniu responsywnym. Interesujące?