Nie masz drukarki, nie chce Ci się kupować, nie umiesz znaleźć w internecie, nie podoba Ci się to, co znalazłaś, nie funkcjonuje Ci, nie uwzględnia… No dzień dobry, mam dla Ciebie coś idealnego!
Jak zrobić kartę obserwacji cyklu DIY
Tak właśnie, własnymi łapkami możesz taką kartę wyczarować. Idealną na miarę swoich potrzeb. A ja zaraz pokażę Ci jak to zrobić.
Jednak zanim to… Chciałabym najpierw ciut Cię przekonać, że warto notować.
Daty miesiączek to za mało
Tak, jest. Wiedza o tym, kiedy Ci się zaczął cykl i ile trwał, to takie totalne minimum, które powinnaś notować – nie tylko ze względu na coroczny przegląd cudu swojego ciała u ginekologa. Jeśli masz ogarniętego specjalistę, to im więcej informacji na temat swojego cyklu mu podasz, tym lepiej będzie mógł Ci pomóc rozpoznać, co się dzieje w Twoich cyklach. Jeśli nie masz ogarniętego lekarza – to zmień lekarza.
Wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Niestety dobrych ginekologów jak na lekarstwo, a takich, którzy wiedzą cokolwiek sensownego na temat Naturalnego Planowania Rodziny to w ogóle ze świecą szukać. Dlaczego tak jest? Mam kilka typów odpowiedzi, może i kiedyś się nimi z Tobą podzielę. Na pewno nie wynika to z faktu, że Naturalne Planowanie Rodziny to jakaś średniowieczna metoda wróżenia z fusów, kiedy ma się dni płodne, a kiedy dni niepłodne (kiedy jest koniec fazy płodności). Jeśli mi nie wierzysz, zerknij do tego artykułu.
Co zapisywać na karcie obserwacji cyklu?
Co w takim razie warto notować? Moim ulubionym powiedzeniem jest, że wszystko. Bo tak na prawdę wszystko ma wpływ na Twój organizm, a co za tym idzie, na Twój cykl miesiączkowy i płodność.
Natomiast warto zacząć od wspomnianych wyżej dat miesiączek wraz z ich długością, intensywnością i towarzyszącymi objawami. Warto też wiedzieć, że nie każde krwawienie możemy uznać za miesiączkę. Jakim cudem? Dowiesz się tego z mojego artykułu na temat działania cyklu miesiączkowego.
Co jeszcze? Uwzględnij 2 najważniejsze i najbardziej mierzalne wskaźniki płodności, czyli temperaturę i obserwacje śluzu szyjkowego. Pamiętaj – w wyznaczaniu dni niepłodnych i dni płodnych bardzo ważny jest prawidłowy pomiar temperatury. Na karcie obserwacji zapisujemy temperaturę spoczynkową, mierzoną każdego dnia w danym cyklu, o tej samej porze. W przypadku metody Rotzera pomiar może być wykonany w 1,5h przedziale czasu, np. między 5 a 6.30. Możesz również zapisywać wszystko, co dotyczy szyjki macicy (nie jest to wymagane, ale w wielu podbramkowych sytuacjach bardzo pomaga, więc warto taką wiedzę o samej sobie mieć). A jeśli nie wiesz, od czego zacząć swoją przygodę z Naturalnym Planowaniem Rodziny i jak się obserwować, to zerknij do artykułu na ten temat.
Co jeszcze możesz zapisywać?
Zdecydowanie zapisuj wszystkie zakłócenia, które mogły wpłynąć na cykl. Będą to: zarwana noc, źle zmierzona temperatura, leki, podróż, zmiana klimatu, alkohol wypity wieczorem czy leki rozrzedzające wydzielinę. Zapisz również rzeczy, które Twoim zdaniem mogły mieć wpływ – kto wie, może w twoim przypadku mają? Pokaże Ci to właśnie karta i dowiesz się czegoś nowego na przyszłość.
Możesz zapisywać również każdy seks (kiedy i ile razy). Pomocne mogą być również… trackery!
Habit tracker a karta obserwacji cyklu menstruacyjnego
I to jest super fajna rzecz! Jeśli zdecydujesz się prowadzić bardziej obszerny dziennik obserwowania się – koniecznie umieść w nim swoje trackery. Jakie? To już zależy tylko od Ciebie. Możesz skorzystać z moich propozycji:
- ilość przespanych godzin,
- ilość wypitej wody,
- aktualna waga,
- fazy księżyca,
- witaminy, suplementy,
- aktywność fizyczna,
- ćwiczenia relaksacyjne,
- ćwiczenia rozciągajace,
- medytacja,
- czytanie książek,
- dzień bez ekranu,
- chwila dla siebie,
- poziom libido,
- poziom energii,
- poziom koncentracji,
- uczucie zmęczenia,
- dolegliwości, takie jak ból głowy, bóle mięśni,
- itd., itd…
Skoro już wiesz, po co i co notować, czas najwyższy na stworzenie własnej karty obserwacji!
Karty obserwacji cyklu menstruacyjnego – let’s do it!
Czego będziesz potrzebowała:
- zeszyt w kratkę (na początek może być i 16 kartkowy, żebyś sprawdziła, czy to rozwiązanie Ci odpowiada),
- linijka,
- ołówek,
- gumka,
- długopis, a najlepiej czarny cienkopis.
Możesz również użyć kolorowych cienkopisów, flamastrów, kredek, naklejek, albo posypać ten zeszyt brokatem – słowem! Co Ci tam w duszy gra!
A, dla jasności: ja w swojej karcie uwzględniłam całą masę danych, które są dla mnie ważne. Jeśli ich nie potrzebujesz, możesz zrobić połowę tej karty, która zawiera tylko obserwacje temperatury, śluzu i komentarze. I absolutnie, totalnie wystarczy Ci to do prowadzenia podstawowych obserwacji i interpretacji. Natomiast moja wersja karty obserwacji jest rozszerzona – dzięki temu mogę z niej wycisnąć o niebo więcej informacji i interpretacji na temat swojego organizmu.
Karta obserwacji cyklu – DIY
Kartę możesz zrobić pionowo lub poziomo – wszystko zależy od tego, ile dni cyklu miesiączkowego potrzebujesz w karcie. W mojej wersji (pionowej) tych dni jest 37 i dla mnie to jest aż za dość. Jeśli masz dłuższe cykle – możesz wykonywać instrukcje identycznie rysując w zeszycie poziomo (czyli jednocześnie na dwóch stronach).
Krok pierwszy
Za pomocą ołówka narysuj na pierwszej stronie szablon wykresu i tabelkę pod nim:
Przy planowaniu zwróć uwagę na to, jakiej skali temperatur potrzebujesz, gdzie wolisz zapisywać obserwacje śluzu szyjkowego, czy chcesz mieć miejsce na obserwacje szyjki… Na tej pierwszej stronie umieść to, co jest dla Ciebie najważniejsze. Na dolnej możesz umieścić zakłócenia, objawy, leki, habit trackery (śledziki nawyków), itp.
Krok drugi
Kiedy już rozplanujesz co i gdzie – czas na poprawienie linii już odważniej – długopisem lub cienkopisem. Nie zostawaj przy ołówku, bo wszystko Ci się rozmaże. Kiedy narysujesz najważniejsze rzeczy (czyli te narysowane wcześniej ołówkiem) wymaż ołówek. Dorysuj poszczególne linie tabelki.
Krok trzeci
W mojej karcie (patrząc na ilość kratek) miejsce przeznaczyłam na:
- margines po lewej ma 3-4 kratki szerokości,
- 3 długości kratki na datę: rok, miesiąc i już w tabelce dzień,
- 1 kratka długości na dzień cyklu (jeśli masz dłuższe cykle niż 37 dni – rysuj poziomo, na dwóch kartkach, żebyś miała więcej miejsca na obserwacje temperatury i śluzu),
- 13 kratek długości na zapis temperatury w zakresie 35,5 do 37,5 stopnia (wychodzi po pół kratki na 0,1 stopnia – zaznaczone temperatury będą wypadać albo na linii albo pomiędzy liniami),
- 1 kratka długości na obserwacje śluzu,
- 1 kratka długości na śluz zaobserwowany przy badaniu szyjki,
- 4 kratki długości na obserwację szyjki macicy (4 poziomy wysokości),
- 1 kratka długości na zaznaczenie czy dany dzień uznaję za płodny czy nie,
- 1 kratka długości na seks,
- 1 kratka długości na fazę księżyca,
- 1 kratka długości na numer dnia,
- 1 kratka długości na oddzielenie kategorii napisem „Zakłócenia, objawy, trackery, nawyki” – tu się kończy pierwsza strona,
- po 1 kratce długości kolejno na uzupełnianie: stresu, choroby, leków, zapalenia pęcherza, infekcji intymnej, bólu stawów, bólu głowy, bólu brzucha, objawów PMSu,
- po 1 kratce na mój specyficzny wskaźnik płodności, tj. zmiana spojrzenia na rzeczywistość – z racji, że dość wyraźnie zauważam, że zmienia mi się odbiór świata zależnie od fazy, postanowiłam zaznaczać to w swoim trackerze jako „różowe okulary” i „szare okulary” 😉,
- 1 kratka na numer dnia,
- 1 kratka na wiesiołek, który aktualnie przyjmuję,
- po 2 kratki na monitorowanie snu i nawodnienia – każda kratka jest przedzielona na 4 mini części co daje 8 części na kategorię – 8h snu i 8 szklanek wody,
- 1 kratka na zaznaczenie czy czytałam książkę (moje postanowienie),
- i prosto w dół już komentarze.
Krok czwarty
A teraz czas na to co Basia lubi najbardziej, czyli dodajemy kolory i oznaczenia! Tutaj już możesz totalnie szaleć. Nie liczę na to, że moja papierowa karta w takiej formie Cię zawojuje. Bo wiesz, ona ma być przydatna przede wszystkim dla mnie. Ale to, co chciałabym zrobić, to przekonać Cię do stworzenia karty obserwacji, która będzie idealna właśnie dla Ciebie. Zainspirować Cię trochę, że wystarczy odrobina kreatywności, aby stworzyć swój dziennik bez konieczności kupowania gotowców. Bo właśnie tym może stać się ten zeszyt.
Krok piąty
Nasza podstawowa karta cyklu miesiączkowego jest już gotowa do użycia. Ale! Zachęcam Cię do zrobienia jeszcze jednej karty – zbiorczej dla wszystkich cykli, z najważniejszymi objawami. Dzięki temu będziesz miała ogląd na to, jak funkcjonuje Twój organizm przez dłuższy czas.
Otwórz swój zeszyt na na ostatnich stronach (ostatnie podwójne) i stwórz ze mną zbiorczą kartę cykli. Jak zwykle zaczynamy od planowania, więc ołówek w dłoń i rysjemy!
Krok szósty
Na moim mini wykresie mieści się 46 dni cyklu. Zakres temperatur to 35,7 do 37,4:
- margines plus jedną kratkę (w sumie 4-5 kratek) przeznaczyłam na oś temperatury i boczny zapis dat rozpoczęcia i zakończenia cyklu miesiączkowego,
- 1 kratka na dzień cyklu,
- 6 kratek na wykres temperatury (każda kratka dodatkowo będzie przedzielona dwoma liniami),
- pod spodem kratka odstępu,
- 2 kratki na zapis najważniejszych dla mnie rzeczy w cyklu – możesz zrobić kwadrat 2×2 kratki lub 1×1, żeby zmieścić więcej przydatnych podsumowań.
Potem jak zwykle wszystko poprawiamy czarny cienkopisem lub długopisem.
Krok siódmy
Czas na bonus, czyli zakładka do Twojego zeszytu obserwacji. Niestety ten bonus zadziała tylko jeśli masz zeszyt w twardej oprawie. Jak ją zrobić?
Potrzebujesz muliny lub włóczki. Od biedy ujdzie tasiemka ale musi mieć max 0,5cm szerokości.
Otwórz zeszyt na pierwszej stronie, tej białej, bez kratek. Rozegnij na zewnątrz okładkę.
Między kartkami zeszytu a okładką powinnaś znaleźć… dziurę 😛 Przeciągnij przez nią mulinę, aż do samego dołu. Zwiąż dobrze (może byc na supełek) oba końce u góry dodając jeszcze jeden sznureczek muliny – tak, żeby mieć trzy kawałki muliny. Zapleć warkoczyk, zawiąż końcówkę i ją rozczesz. Gotowe! 👌
Karta obserwacji cyklu do druku
A jeśli jesteś małym leniuszkiem, albo totalnie nie cierpisz rysowania, malowania, itd… Mam też coś dla Ciebie 😉 Jeśli bardziej interesuje Cię zwykła, podstawowa karta obserwacji cyklu menstruacyjnego do druku, to możesz taką dostać zapisując się na mój newsletter.
Możesz też po prostu kupić sobie rozszerzoną kartę obserwacji cyklu do druku w moim sklepie, o taką:
Karta obserwacji cyklu miesiączkowego
Pakiet karta obserwacji cyklu miesiączkowego do druku – zawiera 12 kart obserwacji w różnych wersjach do druku.
Do wyboru karty na 40, 50 i 60 dni cyklu w wersjach:
- pionowa/pozioma
- z habit trackerami lub bez
- ze skalą temperatur niską (35,5 do 37,2 stopnia) lub zwykłą (35,8-37,5 stopnia)
Karty opracowane na podstawie podstawowej karty obserwacji – metoda Rotzera.
A jeśli chciałabyś poznać tajniki swojej płodności i nauczyć się je wykorzystywać, to serdecznie zapraszam Cię na mój profesjonalny kurs online. To kurs dla kobiet, którym zależy na własnym zdrowiu, które chcą wiedzieć więcej, czuć się lepiej i przede wszystkim – żyć w zgodzie z naturą i własnym organizmem. Nie szukają pół środków, chcą bezpieczeństwa, profesjonalnej wiedzy i wysokiej skuteczności. Jeśli jesteś jedną z nich, zajrzyj tutaj: