Ze swojej praktyki zawodowej, jak i z prywatnego doświadczenia mam nazbierane sporo “smaczków” na temat cykl miesiączkowy, które mocno mijają się z prawdą. Która z nas usłyszała kiedykolwiek, że nie każde krwawienie to miesiączka i może to być krwawienie śródcykliczne? Chociaż jedna?
Każdy temat ma swoją mitologię. I nie byłoby w tym nic strasznego i wartego większej uwagi, gdyby nie fakt, że te błędne przekonania na temat cyklu miesiączkowego mogą zrujnować nam zdrowie fizyczne i psychiczne. Bo jak żyć, gdy wszyscy wokół twierdzą, że bolesne miesiączki i koszmarny PMS, to norma, a Ty regularnie masz przez to wycięte 50% czasu z życia? To sporo. A coś o tym wiem, bo sama byłam ofiarą takiego myślenia.
Zmierzmy się zatem z najpopularniejszymi (według mojej subiektywnej oceny) mitami na temat cyklu miesiączkowego.
1. Regularny cykl miesiączkowy to zdrowy cykl
Regularność jest ważna, to fakt, ale mamy mnóstwo innych parametrów świadczących o tym, że z cyklem może być coś nie w porządku. Można mieć regularny cykl miesiączkowy (pod względem długości), ale wcale nie zdrowy. Już podaję konkretny przykład.
Możesz mieć 28 dniowe cykle i jednocześnie mieć:
- zbyt niski poziom progesteronu
- zbyt wysoki poziom estrogenów (lub zbyt niski)
- zaburzoną gospodarkę cukrowo-insulinową
- problemy z tarczycą
- wysoki poziom androgenów
- cysty na jajnikach
- i wiele innych
Co ciekawe, wyniki również mogą być „w porządku”, wszystkie w „normach” laboratoryjnych. A złe samopoczucie i problemy zdrowotne jak były, tak są nadal. To może taka Twoja uroda? Zdecydowanie nie!
Można mieć 28 dniowy cykl miesiączkowy, a w nim na przykład:
- 14 dni fazy folikularnej i 14 dni fazy lutealnej;
- 10 dni fazy folikularnej i 18 dni fazy lutealnej (ALARM);
- 20 dni fazy folikularnej i 10 dni fazy lutealnej (ALARM).
Możesz też mieć nieprawidłowy obraz śluzu szyjkowego (za dużo/za mało) oraz nieprawidłowe poziomy temperatur w całym cyklu lub konkretnej jego fazie. Każda z tych sytuacji może świadczyć o rozpoczynającym się lub trwającym zaburzeniu hormonalnym. I każda może występować, nawet gdy masz „regularny cykl”.
<<Więcej w temacie diagnostyki zdrowia na podstawie karty cyklu dowiesz się tutaj>>
2. Wszystkie krwawienia to okres
I tutaj już przechodzimy do kolejnego mitu, ale bardzo powiązanego z pierwszym. Zdarza mi się na konsultacjach trafić na przypadek, gdzie klientka ma regularny cykl – według długości – a zgłasza się do mnie z trudnościami w wyznaczeniu okresów niepłodności w niektórych cyklach.
Patrzymy razem na karty i okazuje się, że… wcale nie ma regularnego cyklu, a cykle dłuuuugie i krótkie, poprzedzielanej długimi krwawieniami śródcyklicznymi. Czy to już nie brzmi alarmująco? Mam nadzieję, że tak, bo powinno.
Nie każde krwawienie jakie zaobserwujesz w terminie spodziewanej miesiączki (lub w ogóle w cyklu) będzie miesiączką.
Takie sytuacje są normą, np. gdy wraca płodność po porodzie. Wtedy bardzo często mamy do czynienia z cyklami bezmiesiączkowymi, a także krwawieniami śródcyklicznymi, które nie są jeszcze miesiączką, a wręcz mogą towarzyszyć owulacji. I jest to norma, bo to czas przejściowy, gdy hormony powoli się regulują. Nie musisz się tym martwić (chyba, że cykle wróciły, nie karmisz już piersią, a cykle nadal tak wyglądają – to już powód do większej czujności). Warto natomiast przestudiować dokładnie wiedzę na temat powrotu płodności po porodzie, żeby wiedzieć, jak interpretować takie niestandardowe sytuacje.
Okey, w takim razie…
Jak rozpoznać, czy zaobserwowane krwawienie jest miesiączką czy krwawieniem śródcyklicznym?
I tym samym prawidłowo określać długości cykli miesiączkowych! Krwawienie miesiączkowe to takie, przed którym wystąpiła faza lutealna czyli faza wyższych temperatur. Ona świadczy o tym, że nasz cykl miesiączkowy był dwufazowy i prawdopodobnie doszło u nas do owulacji. Wystarczą nam już 3 wyższe temperatury PO szczycie śluzu, aby potwierdzić, że zaobserwowane krwawienie faktycznie jest miesiączką.
<<Chcesz nauczyć się prosto i skutecznie wyznaczać fazy (nie)płodności w cyklu? Zapraszam tutaj!>>
3. Cykl miesiączkowy jest potrzebny tylko po to, żeby mieć dzieci
Nooo… nie. Cykl, a zwłaszcza hormony produkowane w trakcie jego trwania, mają szalone znaczenie dla zdrowia całego organizmu. Same estrogeny, prócz funkcji związanych z dojrzewaniem komórki jajowej, są odpowiedzialne za ponad 300 innych rzeczy w organizmie.
To dlatego życie daje nam tak mocno w kość, gdy nasze hormony są rozregulowane czy gdy wchodzimy w okres premenopauzy. Bo te hormony są ważne i bez nich cała hormonalna konstrukcja po prostu się sypie.
Zdrowy cykl miesiączkowy i dobrze działające hormony są jednym z fundamentów naszego kobiecego zdrowia – na wszystkich frontach.
Działanie tych przekaźników jest ze sobą powiązane, więc jeśli mamy jakiś problem z jednym hormonem, to wpłynie to na działanie całej reszty, a tym samym na funkcjonowanie całego organizmu. Jak domino.
Dlatego dbaj o swój cykl, nawet jeśli nie planujesz mieć dzieci. To gwarant Twojego dobrego zdrowia, wysokiej produktywności i… radości z życia.
4. PMS, bolesne miesiączki i bolesne owulacje to norma i nie da się nic z tym zrobić
Nie i tak. To znaczy – to nie jest żadna norma, bo normą jest zdrowie i dobre samopoczucie. I tak, da się coś z tym zrobić, a nawet trzeba!
O PMSie, bolesnych miesiączkach i owulacjach (a także o bolesnym współżyciu) więcej dowiesz się z jednego z moich cykli tematycznych w społeczności Kobiecych Pogaduch. Rozłożyłam tam te tematy na czynniki pierwszy, a także podałam, gdzie szukać rozwiązań. Byłam w tym miejscu, stąd wiem, jak z niego wyjść.
5. Owulacja jest w połowie cyklu miesiączkowego
O rany. To chyba najbardziej zakorzeniona bujda, jaka krąży o cyklu miesiączkowym. I w dodatku jest namiętnie powtarzana na lekcjach biologii czy w gabinetach lekarskich.
Owulacja może występować w połowie cyklu miesiączkowego, ale… rzadko tak się dzieje.
Dzień owulacji może być różny, nawet w konkretnych cyklach u jednej i tej samej kobiety. Czemu?
Ponieważ nasz cykl bardzo reaguje na wszelkie czynniki wewnętrzne i zewnętrzne. Stres, leki, sen, nawodnienie, choroba, aktywność fizyczna, dieta, choroby i zaburzenia innych układów w organizmie – to wszystko ma wpływ na moment pojawienia się owulacji.
Komórka jajowa potrzebuje około 100 dni, aby dojrzeć i być gotową do zapłodnienia.
I wszystko, co dzieje się podczas tych 100 dni może wpłynąć na przyspieszenie/opóźnienie oraz jakość owulacji. Co to oznacza w praktyce? Że to, co dzieje się teraz w Twoim życiu ma wpływ na 3-4 Twoje kolejne cykle. Zarówno dobre oddziaływania, jak i te złe, mogą być widoczne dopiero w 3-4 cyklu po wystąpieniu/rozpoczęciu!
Pamiętaj o tym analizując dlaczego dany cykl miał słabą jakość oraz nie zniechęcaj się, jeżeli wprowadzasz dobre zmiany, a tu ciągle nie widać poprawy. Daj temu czas 🙂
6. Teraz wszystkie kobiety mają nieregularny cykl miesiączkowy
Niestety sporo z nas ma problemy z cyklem miesiączkowym. Świat bardzo zmusza nas do udawania, że wcale nie jesteśmy cykliczne, że te zmiany hormonalne tylko nam przeszkadzają w życiu i należy je ignorować. A tymczasem to tak, jakby ktoś kazał nam pracować 24h na dobę, ignorując naturalną potrzebę organizmu do regeneracji. Dokładnie tak samo jest cyklem.
Mamy też mnóstwo niekorzystnych wpływów ze środowiska – stres, zanieczyszczenia, zła dieta, większa ilość cesarskich cięć zamiast porodów naturalnych (tak, to też ma wpływ zarówno na matkę, jak i na świeżo urodzoną małą kobietkę), przyjmowanie środków hormonalnych oraz leków przeróżnej maści. Cóż, taki mamy klimat i on zaburza działanie naszego cyklu.
Ale czy należy to uznać za normę?
Absolutnie nie! Podobnie jak nie jest normą wzrastający procent osób z depresją czy cukrzycą. To sytuacja do zmiany, a nie do zaakceptowania.
7. Możesz zajść w ciążę przez cały cykl miesiączkowy
Jest też drugie – „możesz zajść w ciążę zaraz przed miesiączką”. Sama nie wiem, które bardziej „lubię”, natomiast oba są bujdą i zaraz Ci to wyjaśnię.
W cyklu mamy około 10 bardzo płodnych dni. Przy okazji: mamy też od 7 do 13 całkowicie, totalnie niepłodnych dni oraz zmienną liczbę dni o różnym stopniu niepłodności. Liczonych NA PARĘ.
Co to znaczy?
Komórka jajowa żyje ok. 24h (co ciekawe – do zapłodnienia jest zdolna tylko przez kilka godzin). Natomiast mężczyzna jest zdolny do zapłodnienia 24/7. Więc patrząc na płodność pary, liczymy płodność mężczyzny i kobiety w sumie. Plemniki mogą przetrwać: 24h w śluzie gorszej jakości, 1-2 dni w śluzie lepszej jakości, 7 dni (rekordzista wytrzymał podobno 9) w śluzie najlepszej jakości.
Co nam to daje w sumie?
Max 1 dzień życia komórki jajowej i max 7 dni życia plemnika. W sumie 7 dni (bo oboje muszą być żywi i zdolni do zapłodnienia). Gdzie się podziały pozostałe 3 dni? One są naszym „zabezpieczeniem” np. na wypadek podwójnej owulacji, która może wystąpić max do 24h po pierwszej owulacji.
Więc nie. Nie możesz zajść w ciążę w każdym dniu cyklu. Wręcz przeciwnie – przez większość dni w cyklu nie możesz zajść w ciążę.
8. Cykl miesiączkowy – jego regulacja ma sens tylko wtedy, gdy chcemy zajść w ciążę
To niestety najczęściej można usłyszeć w gabinecie lekarskim, gdy przychodzimy z niepokojącymi nas dolegliwościami… „A chce pani teraz zajść w ciążę? Nie? To proszę przyjść, jak pani będzie chciała, to się tym zajmiemy!”
Całe szczęście takie zachowania powoli odchodzą do lamusa i coraz więcej lekarzy bierze pod uwagę całość sytuacji, a nie tylko wartości prokreacyjne. Bo jak już wspomniałam – nasz cykl i hormony są szalenie istotne, gdy chcemy być zdrowe i cieszyć się życiem.
9. Wszystkie wydzieliny, które obserwujesz to śluz
Absolutnie, totalnie nie! Przede wszystkim rozróżniamy dwa ZDROWE typy wydzielin, które możesz zaobserwować:
- wydzielina pochwowa – niepłodna, pełniąca głównie funkcję ochronną, niezależna od hormonów,
- śluz szyjkowy – o różnym stopniu płodności, pełniący głównie funkcje konieczne do zapłodnienia, zależny od hormonów.
Mamy też upławy, ale one są już obserwacją niepokojącą i najczęściej jest to zmieniona chorobowa wydzielina.
Te rozróżnienia są bardzo ważne, bo może się okazać, że wcale nie obserwujesz śluzu, a tylko wydzielinę. A zbyt mała ilość śluzu to poważny problem, gdy chcemy zajść w ciążę.
10. Nie da się wyznaczyć prawdopodobnego dnia owulacji bez monitoringu cyklu miesiączkowego
No pewnie, że się da. I metoda obserwacji cyklu według prof. Roztera (której uczę) może pomóc Ci wyznaczyć najbardziej płodne dni lepiej niż testy owulacyjne. I to bez codziennego biegania do gabinetu ginekologa 🙂
11. Nie da się pewnie i skutecznie wyznaczyć dni niepłodnych na cykl miesiączkowy
To też się da 😀 I to niesamowicie skutecznie i pewnie, o czym przeczytasz dokładnie w TYM ARTYKULE o skuteczności nowoczesnych metod rozpoznawania płodności.
I tutaj w Naturalne Planowanie Rodziny wchodzę ja – nieskromnie pisząc – cała na biało
Ze swoją wiedzą, kursami, warsztatami, społecznością kobiet stosujących NPR, ebookami, webinarami, konsultacjami i sercem na dłoni. Szczególnie dla tych, które mają już serdecznie dość, ale ten jeden, ostatni raz, chcą spróbować.
Mogę Cię nauczyć skutecznego stosowania metody Rötzera (objawowo-termicznej), jednej z metod Naturalnego Planowania Rodziny.
Dam Ci taką wiedzę i umiejętności, że Twoje obserwacje realnie staną się łatwiejsze i pod względem ich wykonywania i interpretowania.
Nauczę Cię cykl po cyklu, jak wyznaczać coraz większą ilość pewnych dni niepłodnych.
Pomogę Ci wyregulować cykl oraz zdrowie, aby karty były czytelniejsze, PMS nie dokuczał, miesiączki nie zwijały Cię z bólu, a życie stało się piękniejsze.
Odkryję przed Tobą świat świadomej kobiecości.
Pokażę, jak płynąć z wewnętrznym flow zdrowych przemian hormonalnych w organizmie.
Tak, mogę to wszystko. I tak, to jest trudne – jeśli chce się to robić samotnie. Ale możesz wziąć mnie za przewodniczkę na tej drodze i poznać świat, o którego istnieniu nie miałaś pojęcia.
Zapraszam Cię do wzięcia udziału w kursie Naturalne Planowanie Rodziny online
Mogę Ci zaoferować kurs podstawowy NPR lub kurs NPR po porodzie i w trakcie karmienia piersią. Jest też opcja 2w1, jeśli po ciąży zaczynasz naukę od podstaw.
Za szybko?
To skorzystaj z ebooka Potęga świadomej kobiecości. Tańszy, prostszy, szybszy, a potrafi wiele w życiu zmienić. To książka, która poprowadzi Cię za rękę przez meandry kobiecości i wyzwań, które na nas kobiety czekają. Znajdziesz tutaj tematy związane z kobiecością, seksualnością, kobiecą fizjologią, naturalnym rozpoznawaniem płodności, cyklicznością, a nawet higieną czy kobiecymi ziołami.
Nadal za szybko?
To przyjdź na darmowy webinar o tym, jak zacząć się obserwować i na końcu postaw mnie w ogniu swoich pytań.
Znasz już swoją metodę, ale czujesz się w jej stosowaniu osamotniona?
Chciałabyś rozwinąć potencjał płynący z obserwacji? Poznać kobiety, które mają te same radości i troski, co Ty? To zapraszam do naszej Społeczności Kobiece Pogaduchy.
Jestem tutaj dla Ciebie. Jesteśmy tu dla Ciebie.
Głodna wiedzy o kobiecości i obserwacjach cyklu?
To zapraszam do zapisu do newslettera:
Tak, mam sporo do zaoferowania. A to co powyżej, to jeszcze nie wszystko! 🙂 Bo są jeszcze webinary, karty cyklu, pdfy z analizą, ebooki, warsztaty i spotkania. Znajdziesz je w zakładce Sklep.