Od dawna chodził mi po głowie plan na kurs regulacja cyklu miesiączkowego. Nieregularny cykl to prawdziwa zmora kobiet. Ale mam wrażenie, że forma kursowa w tym przypadku to niewypał. Nasze problemy hormonalne nie biorą się z powietrza – często mają swoje źródło w stylu życia, w emocjach, stresie, nawykach, przekonaniach. Dlatego samo branie suplementów czy picie ziółek, a nawet branie hormonów nie pomoże Ci z cyklem na dłuższą metę.

Tutaj trzeba konkretnego procesu, pracy nad przekonaniami, stylem życia oraz wsparcia drugiej osoby w trakcie, gdy ogarniamy nieregularny cykl

Żeby nie zrezygnować zanim pozytywne zmiany wejdą nam w krew i dadzą widoczny efekt.

Stąd pomysł wyzwania. Ale nie byle jakiego! Bo to wyzwanie będzie trwało calutki rok! Strasznie długo, no nie? Ale nieregularny cykl nie da się wyregulować w miesiąc. Ani w kwartał. W niektórych przypadkach nawet rok to będzie mało. Z drugiej strony rok to wystarczająco, żeby zrobić życiowy przewrót i w końcu zabrać się za to, co ciągle kładzie Ci się kłodą pod życiowe nogi.

Praca nad cyklem, to nie jest tylko kwestia czytelnej karty i regularnych miesiączek. Ani nie kwestia zachodzenia w ciążę. Tutaj chodzi o Twoje samopoczucie, szczęście, satysfakcję z życia i zdrowie pozwalające na zdobywanie kolejnych cudowności życia.

nieregularny cykl miesiączkowy

Jak wygląda wyzwanie, które pomaga wyregulować nieregularny cykl?

Każdy miesiąc to jeden krok do zdrowia hormonalnego, jeden temat, nad którym wspólnie pracujemy. Opowiem Ci to na przykładzie wyzwania stycznia, które już rozpoczęłyśmy, a jest to Relaks, odpoczynek i czas wolny.

Nieprzypadkowo zaczynamy od relaksu i odpoczynku – mamy styczeń, cały świat zachęca nas do nowego początku, zdobywania niezdobywalnego, chudnięcia, biegania, czytania większej ilości książek i innych takich.

Z drugiej strony dla studentów zwykle jest to wytężony czas końcówki semestru, sesji, nerwów, biegania, latania, załatwiania. Stąd pomysł, by w tym szaleństwie znaleźć chwilę na relaks i odpoczynek, bo… tego może nam teraz najbardziej brakować. A bez tego ciężko mówić o zdrowym cyklu i zdrowych hormonach (a nieregularny cykl bynajmniej nie jest zdrowy!)

Właśnie – jakie powiązanie mają hormony, nieregularny cykl miesiączkowy, obserwacje, itd. z relaksem, odpoczynkiem, czasem wolnym?

Zrozumienie, jak ważna jest regeneracja i odpoczynek, jest jednym z kluczy zdrowia hormonalnego. Ciągła bieganina i stres napędzają w nas hormony walki, aktywności – a nam chodzi o to, by je trochę… wychillować.

Jakie by święta i sylwester nie były, jaki by grudzień nie był magiczny – było to również bardzo dla nas wymagające. To ten czas, kiedy zaczynamy częściej tęsknie spoglądać w niebo, wyglądać krótszego dnia, wiosny, energii i świeżości.

Właśnie dlatego potrzebujemy się doładować i wspomóc nasze hormony właśnie w ten sposób. I jeśli wydaje Ci się, że podchodzimy do tego od dupy strony (no bo gdzie wiesiołek, woda, dieta, jakieś omegi, no gdzie??), to masz rację – wydaje Ci się.

powitanie wyzwanie nieregularny cykl miesiączkowy

Zaczynamy zwyczajnie od początku, od miejsca, gdzie wszystko się zaczyna.

Spokojnie, dojdziemy do diety, niedoborów, wyciągania problemów z cyklu, ale najpierw musimy mieć na to w ogóle jakąś energię życiową, żeby ten zabiedzony, nieregularny cykl wspomóc.

Jak się zdobywa energię? Ładując baterie.
Jak się ładuje baterie? Odpoczywając.
Nawet maszyny potrzebują przerwy, a co dopiero my, ludzie.

Z drugiej strony – często wydaje nam się, że odpoczywamy, a wcale tego nie robimy (i postaram Ci się to wyjaśnić w kolejnych tygodniach). Podobnie jest z dietą – można jeść, czasem nawet za dużo, ale głodzić swój organizm. Bo jemy nie to, czego potrzebuje nasze ciało. Podobnie jest z odpoczynkiem – robimy różne rzeczy w myśl idei odpoczynku, a tak naprawdę jeszcze bardziej się męczymy (i często w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy).

Dlatego ogłaszam styczeń miesiącem relaksu i odpoczynku 🙂

Wyzwania stycznia

Zadanie 1. Codzienna chwila dla siebie

  1. Odpoczynek jest Twoim obowiązkiem, a nie przywilejem (będziemy jeszcze o tym gadać, ale to ważny punkt wyjścia). Dlatego w tym miesiącu zadaniem każdego dnia będzie znalezienie czasu na prawdziwy odpoczynek.
  2. Wyznacz sobie ilość czasu każdego dnia, którą możesz poświęcić na odpoczynek – może to być 2h, może to być 15 min. Ważne, żebyś wtedy poświęciła czas li i tylko na własny odpoczynek. Codziennie – bo, przypominam, odpoczynek to Twój codzienny obowiązek.
  3. Kiedy wyznaczysz czas, wpisz go do kalendarza – jeśli go używasz – i ustal to z bliskimi (np. z mężem, żeby na tę chwilę przejął dzieci, jeśli dzieci są już większe, to w tym czasie mają po wszystko biegać do drugiego opiekuna lub zaczekać, aż Twój czas minie – i o tym też pogadamy). W tym jednym miesiącu ma to być święty, nienaruszalny czas dla Ciebie. Super, jeśli wejdzie Ci to w nawyk, ale zacznijmy od miesiąca (:
  4. A teraz zastanów się – co lubisz robić? Co uwalnia Twoje myśli od stresu, gonitwy myśli, przytłoczenia? Co rozluźnia Twoje mięśnie, daje Ci radość i spełnienie? Jakie czynności autentycznie Cię cieszą? Nie wystarczy mieć wyznaczony czas wolny, trzeba też wiedzieć, jak go dobrze wykorzystać (zwłaszcza jeśli mamy go mało). Wypisz przynajmniej 5 takich rzeczy, które będziesz mogła robić w wyznaczonym wolnym czasie. Muszą być realne (jeśli masz 15minut dziennie, to będzie ciężko wyskoczyć na basen, ale może da się wyjść na spacer, poćwiczyć, albo wziąć kąpiel?). Im więcej opcji tym lepiej, bo wtedy większa szansa, że dobrze spędzisz ten czas.
  5. Nie może to być czas spędzony przed ekranem – żadnego telefonu, laptopa, tv. Nie facebook, nie film (chyba, że ćwiczysz z filmem z youtube, ale rozumiesz o co mi chodzi). Scrollowanie i oglądanie filmów to wbrew pozorom nie odpoczynek.

Zadanie 2. Czas bez social mediów i wiadomości

  1. Wyznacz sobie jeden dzień w tygodniu, w którym nie będziesz korzystała z social mediów, youtuba, pinteresta i wszelkich podobnych zapychaczy czasu. Nie słuchaj też wiadomości i nie czytaj ich. Na jeden dzień odetnij się od szumu.
  2. Ma to być dzień w tygodniu – nie może to być ani sobota ani niedziela.
  3. Komunikujesz się przez messenger? Ustaw sobie opis, że tego dnia Cię nie ma, a najbliższym daj znać, że jak coś, to niech piszą sms/dzwonią.
  4. To tylko jeden dzień – będzie Ci zapewne bardzo trudno, ale uwierz, świat się nie zawali. Jeśli ktoś będzie miał coś ważnego, to do Ciebie zadzwoni. A efekty takiej przerwy mogą zwalić Cię z nóg.

Checklista do pobrania

Poniżej znajduje się checklista do pobrania i wydrukowania. Wrzucam w wersji kolorowej i czarno-białej. Możecie tez oczywiście wyczarować sobie własną 🙂

Pytanie do pierwszego tygodnia: Jak lubisz odpoczywać?

Jak już Wam wspominałam, co z tego, że wydrzemy (czasem dosłownie!) życiu chwilę dla siebie, jak nie wiemy, co wtedy robić. Albo jesteśmy zbyt przemęczone, żeby w ogóle się zastanowić, co byśmy chciały i co faktycznie pomoże nam się zregenerować.

Najczęściej lądujemy na kanapie przy filmie lub z telefonem w dłoni. Albo jedno i drugie na raz, posypane srogo chipsami/ciastkami. A po zakończeniu tego “odpoczynku” jesteśmy jeszcze bardziej zmęczone niż wcześniej.

Dlaczego tak się dzieje i dlaczego tak robimy?

Gdy brakuje nam energii, zwłaszcza tak naprawdę mocno, to nasz mózg szuka najłatwiejszych sposobów na pozyskanie jej zastrzyku. Gdzie je znajduje? W social mediach – dopamina na chwilę strzela w górę (a jak nawet nie strzela, to nasza głowa ma zapisane, że tam można ją łatwo znaleźć). Oraz w słodko-słono-tłuszczowych przekąskach – powodują bardzo szybki wyrzut glukozy i na chwilę czujemy się lepiej.

Niestety nasz mózg nie pamięta już tego, że scrollowanie social mediów (albo w ogóle siedzenie przed ekranem) dodatkowo nas męczy, a po skoku dopaminy zaliczamy spektakularny dołek. Po takim seansie czujemy się gorsze, niedowartościowane, porównujemy się do sztucznego świata, sztucznych ludzi, zdarzeń i oczywiście wychodzimy na dramatyczny minus. A jak już wpadniemy na super ekstra post kogoś za kim nie przepadamy, to już szkoda gadać. Do tego długo siedzimy sztywno w jednej pozycji i nadal pracujemy głową (która to właśnie miała odpocząć).

Co nam robią przekąski? Jasne, dodają nam kilogramów, zbierają wodę, itp. Ale na krótką metę dają nam przede wszystkim jeszcze większy zjazd energetyczny (po wcześniejszym wielkim wyrzucie, zaliczamy mocny spadek), więc czujemy się jeszcze gorzej. A jeżeli nasz odpoczynek często tak wygląda, to fundujemy sobie kolejny dzień pod znakiem niskiej energii. Bo tak, tak, to nasze jedzonko działa w nas o wiele dłużej niż nam się wydaje. A gdy powtarzamy nasz rytuał dzień po dniu, to po pierwsze – przyzwyczajamy się, po drugie – potęgujemy efekty.

Ale kiedy jesteśmy mega zmęczone (dodajmy do tego jeszcze poszarpany sen nocny, hej mamo <3), to w zasadzie jedyne o czym myślimy to… telefon i przekąski.

kurs naturalne planowanie rodziny online

Dlatego potrzebujemy dużo wcześniej się na to przygotować.

Zapewnić sobie atrakcje, na które będziemy czekać cały dzień, o które będziemy walczyć, myśleć o nich z przyjemnością i z utęsknieniem czekać. A dodatkowo takie, które naprawdę nas zregenerują i dodadzą nam energii następnego dnia.

Przerwanie naszych wcześniejszych rytuałów “odpoczywania” będzie ogromnie trudne. I wiecie co? Wcale nie na początku. Ale tak gdzieś po tygodniu, może dwóch, Twoja głowa stwierdzi – no dobra, nastarałam się, czas na nagrodę w postaci ciastek i netflixa 😉 I najtrudniejsze będzie nie to, żeby nie ulec (bo ani film, ani ciastka przy filmie jednorazowo nijak nie są złe), ale żeby w tym nie zostać i kolejnego dnia wrócić do dobrych zwyczajów.

Dlatego polecam Wam z serca zasadę Maksymalnie Jednego Dnia Przerwy.

Oznacza ona, że można jednego dnia odpuścić – ale tylko jeden dzień pod rząd. W praktyce lepiej nie przerywać, bo wyrobienie dobrego nawyku potrwa dłużej, ale jeśli już chcemy, to niech to będzie maksymalnie jeden dzień (potem na jeden dzień wróć i możesz znowu odpuścić – ale znów – tylko na jeden dzień). Przy okazji możesz sobie porównać, jak się czujesz po dawnym odpoczynku, a jak po nowym 🙂

Druga zasada – podejdź do tego, jak do eksperymentu.

To, że w tym miesiącu będziesz starała się odpoczywać w określony sposób wcale nie oznacza, że masz tak robić do końca życia. Najpierw sprawdź czy to Ci pasuje, jak u Ciebie działa, co jest fajne i co nie. I zabierz dla siebie tylko to, co działa akurat u Ciebie. Zanim zaczniesz wymówki – to eksperyment. Na chwilę. Spróbuj, zawsze możesz przestać. W każdej chwili. Ale żal nie spróbować 🙂

I teraz wreszcie do sedna. Wykonaj część zadania:

  1. Ile czasu codziennie chcesz poświęcić na odpoczynek (i oceń ten czas realnie, a nie ambitnie)?
  2. Kiedy w tym tygodniu planujesz odpoczywać? O której godzinie w którym dniu?
  3. Co będziesz wtedy robić? Wypisz sobie 5 różnych propozycji, rzeczy które naprawdę lubisz (im więcej tym lepiej). Zachęcam do podzielenia się pomysłami w komentarzu, zainspirujmy się 🙂
  4. W który dzień w tym tygodniu robisz sobie detoks od social mediów i wiadomości?

Przypominam, że to tylko eksperyment, po prostu spróbuj, a potem daj nam znać na Kobiecych Pogaduchach (o pod tym postem), jak Ci z tym 🙂

platforma społeczność kobiece pogaduchy nieregularny cykl

Co będzie dalej?

Każdy kolejny tydzień będzie miał swoje wprowadzenie oraz pytanie otwarte do refleksji. A każdy miesiąc będzie zakończony podsumowaniem, zdaniem relacji jak nam poszło, podzieleniem się refleksjami, zmianami, odczuciami, trudnościami, odkryciami. Oraz wspólnym świętowaniem 🙂

To wszystko ma w nas zmieniać przekonania i ułatwić wejście w zdrowe, wspierające nas nawyki. Nie na chwilę – na stałe! Jeśli poczułaś się zaintrygowana, to zapraszam do społeczności po kolejne zadania, wyzwania, checklisty i co najważniejsze – Twoją największą zmianę w tym roku 🙂

Zainwestuj te 39zł w jeden miesiąc, a potem zdecyduj, czy chcesz z nami zostać. To nie deklaracja na całe życie 🙂 Zaufaj mi – obiecuję wielkie zmiany i zamierzam dotrzymać słowa co do joty. Bo ja już ten proces przeszłam i TO DZIAŁA.

A jeśli chcesz się dowiedzieć, co jeszcze, prócz Wyzwania, oferuje nasza społeczność, to zerknij TUTAJ.