To, że obserwowanie własnego cyklu jest ważne już wiesz. To, że karta obserwacji cyklu – to jest narzędzie do zapisywania obserwacji cyklu – to też już wiesz. Ale czy wiesz, że jest ona również genialnym narzędziem diagnostycznym Twojego stanu zdrowia? Zarówno wtedy, gdy nic Ci nie dolega (profilaktyka i kontrola), jak i wtedy, gdy zmagasz się z różnego rodzaju problemami hormonalnymi. No to co, zainteresowana czytaniem z kart obserwacji cyklu? 😉

Karta cyklu – co powinno się na niej znaleźć?

W podstawowej wersji stosowania wszelkich metod NPR (służących do obserwacji cyklu oraz wyznaczania faz płodności w metodach naturalnego planowania rodziny) na karcie cyklu zapisujemy przede wszystkim obserwacje temperatury, śluzu szyjkowego oraz (to nie zawsze) szyjki macicy.

Już taka karta pozwala nam na diagnostykę zdrowia – o ile jest w całości wypełniona. Stety niestety wiele kobiet, które mają już dużą samoświadomość i doświadczenie w wyznaczaniu faz płodności obserwuje się (i zapisuje te obserwacje) tylko w newralgicznym czasie przechodzenia z niepłodności względnej do płodności oraz płodności do niepłodności bezwzględnej. A to jedynie mały wycinek cyklu.

karta obserwacji cyklu
Tradycyjna uzupełniona karta obserwacji cyklu

Jeśli chcę faktycznie mieć pod kontrolą swoje zdrowie, to czy muszę cały czas prowadzić pełne karty obserwacji cyklu?

No byłoby fajnie, gdybyś tak robiła 😄 ale jeśli nie chcesz, to możesz nadal pozostać w swoim modelu korzystania z obserwacji głównie do wyznaczania faz płodności. Natomiast by skontrolować swój cykl (wyrywkowo, ale zawsze), wystarczy, że będziesz prowadziła ciągłe obserwacje przez kolejne 3 cykle. Warto zrobić sobie taką kontrolę raz na 12 cykli – zupełnie jak badania kontrolne.

Takie postępowanie będzie dotyczyło przede wszystkim dwóch grup kobiet – pań, które nie mają problemów ze zdrowiem, dobrze się czują, itd. A także tych, które coś w obserwacjach czy samopoczuciu zaniepokoiło i chciałyby przyjrzeć się lepiej swojemu zdrowiu. To takie absolutnie kontrolne minimum z minimum prawdziwych obserwacji, które faktycznie da nam konkretną wiedzę o stanie cyklu.

Czy podczas takiej 3 cyklowej kontroli wystarczy zapisywać jedynie obserwacje temperatury i śluzu?

W zasadzie tak, natomiast ja bym się tutaj skłaniała ku zasadzie – im więcej tym lepiej – jeśli ma to faktycznie posłużyć kontroli zdrowia. Jeśli prócz zwykłych wskaźników płodności, będziesz zapisywała również takie dane, jak ilość snu czy wypitej wody – da nam to pełniejszy obraz tego, co wpływa na Twój cykl. A jeśli okaże się, że dzieje się z nim coś niedobrego, to łatwiej namierzymy naszego winowajcę, czyli przyczynę problemu.

Co warto zapisywać na karcie cyklu miesiączkowego prócz podstawowych wskaźników?

Pewnie spodziewasz się, że napiszę, że wszystko 😜 I jest w tym trochę prawdy. Warto zapisywać wszystko, co jest dla nas nawykiem, regularnością, stylem życia. A co konkretnie?

  • ilość godzin snu;
  • ilość wypijanej wody, kawy, herbaty, słodkich napojów;
  • dni, kiedy jadłyśmy słodkie/słone przekąski/fast-foody;
  • wszelkie zaparcia/biegunki/wzdęcia/bulgotania/zgagę;
  • ilość zrobionych kroków czy orientacyjnego czasu spędzonego na wszelakiej aktywności fizycznej (ważne tu będzie zaznaczanie, czy był to raczej dzień siedzący czy w ruchu, nie co do godziny, itd);
  • stres;
  • czas poświęcony na nasz relaks i odprężenie – według naszej własnej definicji;
  • wszelkie przyjmowane leki, suplementy, zioła, oleje, itd.;
  • rodzaj stosowanej diety;
  • poziom libido;
  • poziom energii do działania;
  • uczucie zmęczenia/senności;
  • ilość realnie przepracowanych godzin (czas w domu, kiedy odpowiadasz na maile też się liczy);
  • ciśnienie krwi;
  • nastrój – i ten dobry, i ten nienajlepszy;
  • wszelkie uczucia obrzęków, przybierania wody, opuchnięcia;
  • wagę;
  • bolesność piersi i ich nabrzmienie;
  • bóle owulacyjne;
  • ból stawów, mięśni;
  • bóle głowy;
  • wypity alkohol;
  • podróże, upały, choroby, infekcje;
  • i wszystko inne, co wyda Ci się niepokojące czy powtarzające.

Prawda jest taka, że im więcej informacji zamieścisz na karcie obserwacji cyklu miesiączkowego tym łatwiej będzie Ci zinterpretować jakieś anomalie. U każdej kobiety różnie trwa cykl miesiączkowy i w danym cyklu faza folikularna czy lutealna może trochę inaczej wyglądać. Dlatego tak ważne jest zaznaczenie, w jaki dzień cyklu coś się wydarzyło. Wyznaczanie dni płodnych to nie wszystko, co możesz zyskać obserwując swój cykl menstruacyjny.

Tradycja karta cyklu raczej tego nie pomieści. Dlatego polecam zrobienie takiej rozszerzonej karty cyklu samodzielnie (lub pobranie jej z Cyfrowej Biblioteczki). Tutaj znajdziesz instrukcję krok po kroku: Karta cyklu – jak zrobić?

Karta cyklu – roczna i rozszerzona

Zachęcam również do stworzenia własnego dziennika obserwacji, w którym będziesz mogła notować zarówno podstawowe obserwacje, jak i te rozszerzone. Możesz też dołączyć tam obserwacje rozwoju osobistego – psychicznego, duchowego, relacyjnego – cokolwiek będziesz chciała. W końcu to Twój dziennik 😉

Nie rezygnuj z prowadzenia regularnych obserwacji!

Z perspektywy prawie 15 lat obserwacji mogę śmiało powiedzieć, że karta cyklu wypełniona informacjami, to niesamowite narzędzie do kontroli stanu własnego zdrowia. Ja kumam, że wydaje Ci się to męczące i pracochłonne. Natomiast prawda jest taka, że jeśli robisz coś codziennie, to wchodzi Ci to w nawyk. I bardzo szybko przestajesz w ogóle zauważać fakt, że notujesz tak skrupulatnie obserwacje.

Pierwszy cykl miesiączkowy i kilka następnych, które będziesz chciała dokładnie zaobserwować mogą być trochę męczące. Ale uwierz – każdy zaobserwowany cykl miesiączkowy daje Ci wiedzę na temat Twojego organizmu, jakiej nie da Ci nic innego.

Biorąc pod uwagę moje doświadczenie jako nauczyciel NPR, zauważyłam, że przerywane obserwacje robią nam krzywdę. Jeśli robimy je tylko przez połowę cyklu, to przez drugą połowę się odzwyczajamy. Potem znowu z bólem serca wracamy do obserwacji i tak kręcimy się w męczącym nas kółku. Rozwiązanie? Nie przerywać 🙃

Karta cyklu – jak analizować obserwacje?

No dobrze. Wiesz już, że karta cyklu w formie rozszerzonej, a co ważne – ciągłej – to całkiem niezły pomysł. Swoją drogą pozwala mocno przyoszczędzić na badaniach. Mając informacje na temat swojego zdrowia, nie musisz robić mnóstwa badań w ciemno. Możesz zrobić na początek tylko te, które według Twoich obserwacji będą miały kluczowe znaczenie. Ale posiadanie obserwacji to jedno, a wyciąganie z nich wniosków to drugie.

Jak możesz sama analizować fazy cyklu miesiączkowego?

Po pierwsze – możesz skorzystać z checklisty do sprawdzenia swojego cyklu. Jest do pobrania w Cyfrowej Biblioteczce, do której dostęp mają osoby zapisane do newslettera. Znajdziesz tam 39 pytań, które pomogą Ci określić, czy Twój cykl miesiączkowy jest prawidłowy – czy wszystko gra.

regulacja cyklu miesiączkowego
Checklista – Czy Twój cykl działa prawidłowo?

Co ważne – do pierwszych wniosków nie musisz mieć nawet kart obserwacji, więc możesz z niej skorzystać nawet nie mając ich jeszcze. Na checkliście znajdziesz również interpretację swoich odpowiedzi.

Po drugie – analizuj swoje cykle biorąc pod uwagę każdy cykl z osobna oraz zbiorczo. Co mam na myśli?

Karta cyklu – analiza poszczególnego cyklu

Zarówno jeśli używasz tradycyjnych kart obserwacji, jak i kart rozszerzonych, możesz każdą taką kartę podsumować po zakończonym cyklu. Jeśli używasz aplikacji to przestań 😜 nie no, nie mogę Ci tak mówić, mimo, że mnie krew zalewa na myśl o tym, ile traci każda z nas używając do gromadzenia obserwacji aplikacji.

Jeśli koniecznie chcesz używać aplikacji, to będziesz musiała przeanalizować sobie kartę w tejże aplikacji, najczęściej w kawałkach, wchodząc w notatki każdego dnia, itd. Co jest żmudne i nieprzyjemne. Mając kartę na papierze wszystko robi się po prostu szybciej. Plus analizę możesz sobie zapisać na tej karcie. Jeśli zapisujesz obserwacje w aplikacji – zrób sobie arkusz w Excelu do takich podsumowań każdego cyklu, jakie zaraz zaproponuję do kart papierowych. Możesz też zapisywać takie notatki w notatniku w telefonie.

analiza kart obserwacji cyklu

Jeśli używasz karty papierowej, to w wolnym miejscu, prócz zwyczajowych danych pozwalających wyznaczyć dni płodne, zapisz sobie również informacje związane z monitoringiem cyklu:

  • ile cykl trwa z datami, np. 26.06 – 25.07 (30 dni) ;
  • długość okresu, np. 6 dni;
  • długość fazy lutealnej – Ilość dni np. 13 dni;
  • pierwsza wyższa temperatura w danym cyklu, np. 18dc;
  • miesiące, w których trwał cykl, np. czerwiec-lipiec;
  • rok i Twój wiek, np. 2021 (25 lat);
  • przyjmowane leki, suplementy, np. witamina C, D3, omega 3, dawka progesteronu;
  • wszelkie adnotacje, np. aktywność fizyczna – spacery 5x w tygodniu, wakacje, urlop, wyjazd, dużo pracy, mało ruchu, grypa, infekcje pochwy, czy miesiączka pojawia się rano czy wieczorem, laboratoryjny pomiar progesteronu, szczegółowe zapiski na temat śluzu, itd.

Oczywiście możesz dodać też swoje dopiski, które będą dla Ciebie interesujące, np. ilość zbliżeń seksualnych czy ilość dni śluzu najlepszej jakości, dni płodne (ich ilość w danym cyklu), jak wyglądała Twoja miesiączka, dni prawdopodobnej owulacji, itd. Karta cyklu, zwłaszcza rozszerzona, przyjmie wszystko.

Zapisując te dane, dość, że ułatwiasz sobie późniejszą analizę roczną (12 ostatnich cykli), to jeszcze od razu sprawdzasz, jak wyglądał Twój cykl. Analiza roczna? A co to takiego?

Karta cyklu – analiza roczna

I tutaj będą nam potrzebne przede wszystkim notatki z podsumowań, które robiłaś na bieżąco – ułatwią nam analizę całości.

Możemy wykorzystać tę analizę zarówno do analizy kart obserwacji z przeszłości, jak i uzupełniać oraz korzystać z niej na bieżąco. Ogólnie to sposób kontroli zdrowia, który polecam przygotować każdej klientce przed konsultacją. Potrafi wiele uświadomić, np. nagle okazuje się, że nie masz cykli około 28-30 dniowych a między 26 a 35 dni. A to już zapala nam czerwoną kontrolkę.

Cykl miesiączkowy – Jak wykonać roczną analizę samodzielnie?

Potrzebna będzie Ci kartka papieru lub arkusz w Excelu. Tworzymy tabelkę i umieszczamy w niej poziomo następujące nagłówki:

  • daty (od do);
  • długość cyklu;
  • długość okresu;
  • plamienia przed/po miesiączce;
  • krwawienia śródcykliczne (faza i konkretne dni cyklu);
  • długość fazy lutealnej;
  • 1 wyższa temperatura w tym cyklu;
  • dzień pojawienia się pierwszego objawu płodności w I fazie;
  • zakres temperatur I fazy;
  • zakres temperatur II fazy.

Mamy spisane informacje, teraz możemy przystąpić do analizy. I tutaj znowu będzie pomocna checklista z Cyfrowej Biblioteczki (dzięki niej macie największe szanse na prawidłową interpretację).

Zachęcam Cię też do analizy pod czysto praktycznym kątem i odpowiedzenia sobie na przykład na takie pytania, jak „kiedy wystąpił u mnie najwcześniejszy pierwszy objaw płodności i czy ma to ogólnie związek z długością cyklu?”. Może się okazać, że ma i dzięki temu będziesz wiedziała na przyszłość, że jeśli objaw płodności pojawi się u Ciebie szybciej, tzn. że prawdopodobnie skróci się również cały cykl.

Warto też zwrócić wtedy uwagę, na to, jak wygląda nasza karta cyklu, kiedy mamy dużo pracy, gdy mamy wakacje czy urlop, jak to jest w zimie, jak latem, a jak wtedy, gdy chorujemy. To daje nam informacje przydatne w przyszłości do planowania i organizacji naszego życia – nie tylko pod kątem wyznaczania faz płodności, ale również organizacji naszych aktywności, realizacji dużych zadań czy planowania wypoczynku. Bo jeśli myślisz, że cykl na nas nie wpływa albo ma bardzo mały wpływ… to zacznij się wreszcie obserwować 😄 szybko połączysz mnóstwo faktów!

A co, jeśli nie mam tak dokładnych informacji?

To analizuj to, co masz i czym prędzej zacznij obserwować swój cykl 😉 Ogranicz swoją tabelkę do posiadanych informacji, np. daty cyklu, długość trwania cyklu, długość trwania miesiączki, czy występowały plamienia lub krwawienia śródcykliczne, jak wyglądają Twoje cykle w różnych miesiącach, czy masz bolesne miesiączki i jak to wygląda (ile dni, co Ci pomaga, jakie leki, intensywność bólu, inne objawy, itd), czy obecność PMS (i jego konkretnych objawów). Da Ci to informacje potrzebne, np. przy wizycie u ginekologa. No bo kto ma to wiedzieć, jak nie Ty!


analiza kart obserwacji cyklu
Analiza kart obserwacji cyklu

Nie chcesz się bawić w DIY?

W sklepie JZK, prócz arcypraktycznych webinarów i ebooków, znajdziesz również:

  1. Pakiet karty obserwacji cyklu miesiączkowego: na 40, 50 i 60 dni cyklu w wersjach:
  • pionowa/pozioma
  • z habit trackerami lub bez
  • ze skalą temperatur niską (35,5 do 37,2 stopnia) lub zwykłą (35,8-37,5 stopnia)

Karty opracowane na podstawie podstawowej karty obserwacji – metoda Rotzera.

2. Pakiet analiza kart obserwacji cyklu miesiączkowego:

  • Tabelę wielokrotnego użytku do analizy pojedynczego cyklu do druku (wraz z przykładami).
  • Pytania do analizy kart cyklu.
  • Tabelę wielokrotnego użytku do rocznej analizy cyklów do druku (wraz z przykładami).
  • Pytania do sprawdzenia czy Twój cykl działa prawidłowo.

Zapisz się do newslettera i korzystaj z dodatkowych materiałów!


naturalne planowanie rodziny instruktor konsultacja

A jak wyjdzie, że coś złego się w tym moim cyklu dzieje?

No to przecież masz mnie Słońce. Bierzesz wtedy te swoje obserwacje, analizy, pytania oraz obawy i umawiasz się do mnie na konsultację 🙂 A ja już zadbam o to, żeby dokładnie zapoznać się z Twoimi obserwacjami, badaniami i tym, co mi sobie opowiesz, a następnie pomóc Ci ten cykl (a przede wszystkim zdrowie!) wyregulować.


Jeśli natomiast chciałabyś nauczyć się obserwować swój cykl…

To zapraszam na mój jedyny w swoim rodzaju, genialny, profesjonalny i skuteczny kurs online!